[et_pb_section fb_built=”1″ admin_label=”section” _builder_version=”3.0.75″ custom_margin=”0px|||”][et_pb_row admin_label=”row” _builder_version=”3.0.75″ background_size=”initial” background_position=”top_left” background_repeat=”repeat” module_alignment=”center” custom_padding=”8px|0px|67px|0px” custom_margin=”-40px|||” padding_top_1=”0px”][et_pb_column type=”4_4″ _builder_version=”3.0.47″ padding_top=”0px” parallax=”off” parallax_method=”on”][et_pb_text admin_label=”Text” _builder_version=”3.0.47″ background_size=”initial” background_position=”top_left” background_repeat=”repeat” _i=”0″ _address=”0.0.0.0″]
Nasze spotkania przebiegają w cyklu miesięcznym według następującego schematu:
- 1.tydzień- modlitwa wewnętrzna, Eucharystia i dziękczynienie
- 2.tydzień- adoracja Najświętszego Sakramentu, a po niej agapa
- 3.tydzień- nieszpory, modlitwa wewnętrzna i konferencja
- 4.tydzień- konferencja, modlitwa wewnętrzna i dzielenie
[box type=”shadow”]W maju tematem wiodacym jest KOŚCIÓŁ I MISJE u Małej Teresy.
Lektura na maj to OSTATNIE SŁOWA. Jest to ostatnia część tomu „Pisma mniejsze”[/box]
Zapraszamy do wysłuchania majowych konferencji
- św. Teresa-miłość bliźniego
- św. Teresa i Kościół
ADORACJA 17.04 – DUCH WYRZECZENIA I OFIARY
Pewnego dnia Leonia, sądząc, że jest już za duża na to, by bawić się lalką, przyszła do nas obu z koszyczkiem pełnym sukienek i pięknych gałganków przeznaczonych na uszycie innych; na wierzchu leżała jej lalka. — „Proszę, moje siostrzyczki, zwróciła się do nas, wybierajcie, daję wam to wszystko”. Celina, wyciągnąwszy rękę, wzięła kłębek ozdobnych sznurków, który się jej spodobał. Po chwili
zastanowienia i ja wyciągnęłam rękę, mówiąc: — „Ja wybieram wszystko!” i bez żadnych ceremonii zabrałam cały koszyk. Świadkowie tej sceny uznali to za całkiem słuszne, nawet Celina nie próbowała się skarżyć (zresztą nie brakowało jej zabawek; ojciec chrzestny zasypywał ją podarkami, a Ludwika zawsze znalazła sposób dostarczenia jej wszystkiego, czego tylko pragnęła).
Ten drobny szczegół z mego dzieciństwa jest streszczeniem całego mojego życia; później, kiedy stanął przede mną ideał doskonałości, zdałam sobie sprawę, że aby zostać świętą, trzeba dużo cierpieć, szukać zawsze tego, co najdoskonalsze i zapomnieć o sobie. Zrozumiałam, że istnieje wiele stopni świętości, a każda dusza posiada swobodę w daniu odpowiedzi na zaproszenie Naszego Pana, może czynić dla Niego mało lub wiele, jednym słowem, ma możność wyboru pomiędzy ofiarami, o które On prosi. Zawołałam więc, jak w dniach mego wczesnego dzieciństwa: „Boże mój, wybieram wszystko!” Nie chcę być świętą połowicznie, nie lękam się cierpieć dla Ciebie, obawiam się jedynie zachowania własnej woli, zabierz mi ją, bo «wybieram wszystko», czego Ty chcesz!”…
Rękopis A (folio 10r-10v)
Nie mogę, o Jezu, zgłębiać mej modlitwy; obawiam się, że zostanę przytłoczona ciężarem mych zuchwałych pragnień… Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że jestem dzieckiem, a dzieci nie zastanawiają się nad doniosłością swych słów (…)
A więc! Ja jestem DZIECKIEM Kościoła, a Kościół jest Królową, ponieważ jest Twoją Oblubienicą, ❑ Boski Królu Królów… Nie bogactw i Chwały (nawet Chwały Nieba) pożąda serce małego dziecka… Ono wie, że chwała należy się z prawa Braciom jego: Aniołom i Świętym… Jego chwałą będzie odblask tej, która promieniuje z czoła jego Matki. Ono o jedno tylko prosi: o Miłość… Ono jedno tylko potrafi: kochać Ciebie, o Jezu… Świetne czyny są mu zakazane, nie może głosić Ewangelii, przelewać krwi… mniejsza o to; jego bracia pracują za nie, a ono, małe dziecko, stoi przy tronie Króla i Królowej i kocha za swych braci, którzy walczą… Ale w jaki sposób okaże swą Miłość, skoro Miłości dowodzi się czynami? Otóż dziecię będzie rzucać kwiaty, ich wonią nasyci tron królewski i swym srebrzystym głosem śpiewać będzie pieśń Miłości…
Tak, mój Ukochany, w taki sposób spalać się będzie moje życie… Mam tylko jeden sposób, by okazać Ci moją miłość: rzucanie kwiatów, to znaczy, że nie opuszczę żadnej okazji do ofiary, choćby najmniejszej, żadnego spojrzenia, żadnego słowa, wykorzystam najdrobniejsze nawet czyny, by je pełnić z miłości. Chcę cierpieć z miłości i cieszyć się z miłości, w ten sposób będę rzucać kwiaty przed Twoim tronem; nie pominę żadnego, by go nie oberwać z płatków dla Ciebie… potem rzucając moje kwiaty, będę śpiewać (czyż można płakać, pełniąc tak radosną czynność?); będę śpiewać nawet wtedy, gdy trzeba mi będzie zrywać kwiaty pośród cierni, a śpiew mój będzie tym bardziej melodyjny, im ciernie będą dłuższe i ostrzejsze.
Rękopis B (folio 4r-4v)
[/et_pb_text][/et_pb_column][/et_pb_row][/et_pb_section]